Priorytetem „Blaugrany” na ten moment pozostaje przedłużeniu kontraktu swojej największej gwiazdy. Argentyńczyk zapewnia, że z chęcią zostanie w klubie, jeśli ten również będzie chciał go zatrzymać. Aktualnie strony negocjują warunki finansowe umowy. Dziennikarze „AS” są przekonani, że po złożeniu podpisu Messi stanie się jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie.
Działacze Barcelony przez długi czas zastanawiali się, ile mogą zaproponować napastnikowi. Pod uwagę brana była nawet sprzedaż niektórych zawodników w celu uzyskania potrzebnych funduszy, teraz jednak wydaje się to niekonieczne. Według doniesień dziennika, Messi ma otrzymać roczną pensję w wysokości 35-40 milionów euro. Oznacza to, że 29-latek może zarabiać więcej niż Carlos Tévez po transferze do Chin (37 milionów euro na sezon).
„Duma Katalonii” zdecydowała, że nie musi pozbywać się pozostałych gwiazd, ponieważ pieniądze na kontrakt Messiego pozyska z nowych umów sponsorskich. Tak przynajmniej twierdzi ekspert LaLiga, Guillem Balague.
- Oni mają fundusze na ten kontrakt po podpisaniu nowych umów z Rakuten i Nike. Niedługo zostanie zawarta też nowa współpraca z Qatar Airways. Po wielu wypowiedzianych komentarzach stwierdzili, że muszą w końcu odkryć swoje karty, ale nie ze względu na strategię, lecz przez narastającą presję - stwierdził Balague.