Florentino Pérez, zatrudniając 42-latka na stanowisku szkoleniowca pierwszej drużyny, liczył, że powtórzy on sukces Zinédine’a Zidane’a. Argentyńczyk tak jak Francuz zaczynał karierę trenerską w zespołach młodzieżowych Realu Madryt. Co więcej, w przeszłości obaj byli częścią „Los Galacticos”.
Start Santiago Solariego napawał optymizmem. Władze madryckiego klubu dodatkowo były pod wrażeniem, jak następca Julena Lopeteguiego radzi sobie z szatnią. Potrafi posadzić na ławce rezerwowych Isco, Marcelo czy Garetha Bale’a i nie boi się postawić na m.in. Viníciusa Júniora czy Sergio Reguilóna.
Sytuacja 42-latka uległa jednak zmianie, gdy Real Madryt najpierw odpadł z Pucharu Króla, a następnie wykluczył się z walki o mistrzostwo Hiszpanii, w obu przypadkach uznając wyższość Barcelony. To skłoniło sternika „Królewskich” do przemyślenia kandydatur potencjalnych następców Argentyńczyka.
Na krótkiej liście madrytczyków są Joachim Löw, Massimiliano Allegri oraz Mauricio Pochettino.
Selekcjoner niemieckiej reprezentacji od dłuższego czasu powtarza, że chciałby wrócić do pracy w klubie. W ostatnim wywiadzie 59-latek podkreślił, że jeśli już to nastąpi, to najprawdopodobniej będzie to klub zagraniczny. Zarządowi „Los Blancos” podoba się jego elegancja, własne metody pracy, medialność oraz sukcesy niemieckiej kadry.
W przypadku szkoleniowca Juventusu, Florentino Pérez uważa go za idealnego kandydata do nawiązania skutecznej walki z Barceloną na gruncie krajowym. Należy także pamiętać, że już latem hiszpański działacz starał się go pozyskać, lecz wówczas Allegri omówił mu, tłumacząc się chęcią dokończenia zadania w obecnym klubie. Władze „Starej Damy” w tym sezonie postawiły sobie za cel wygranie Ligi Mistrzów, tymczasem w pierwszym meczu 1/8 finału Włosi przegrali z Atlético 0:2. Jeśli kolejny raz Juventus pozostanie z niczym w pucharach europejskich, być może po sezonie 51-latek otrzyma zgodę na odejście.
Jeśli zaś chodzi o menedżera Tottenhamu, w ostatnich wywiadach Argentyńczyk sprawia wrażenie człowieka, który nie wierzy w możliwość osiągnięcia sukcesów przez jego zespół. 47-latek narzeka między innymi na brak środków na transfery, o co na Santiago Bernabéu z pewnością nie musiałby się martwić. Zaletą Pochettino jest znajomość hiszpańskiego języka oraz ligi. W przeszłości prowadził on bowiem Espanyol, a ponadto nie jest przychylnie nastawiony do koncepcji kultywowanych przez Barcelonę, odwiecznego rywala Realu Madryt.
„AS” informuje, że tylko obrona pucharu Ligi Mistrzów może pozwolić Santiago Solariemu utrzymać się na posadzie szkoleniowca „Los Blancos”. Natomiast już dzisiaj jego drużyna zmierzy się z Ajaksem, a wagą starcia będzie awans do ćwierćfinału.