21-latek wychowywał się w zespołach młodzieżowych Mallorki, gdzie zdołał przebić się do pierwszej drużyny. Jego występy zwróciły uwagę „Królewskich”, którzy zdecydowali się go sprowadzić w 2014 roku. W obecnym sezonie piłkarz otrzymał w końcu szansę na pokazanie swoich umiejętności i dobrze ją wykorzystał występując łącznie w 37 spotkaniach.
Real musiał zapłacić za Asensio niecałe cztery miliony euro, ale okazuje się, że spory udział w transferze miał znany tenisista, Rafael Nadal, który miał polecić Hiszpana Florentino Perezowi.
- Zimą 2014 roku mój agent powiedział mi, że interesuje się mną Real Madryt. Wydzwaniało kilka klubów i było trochę gorączkowo, ale dzień przed meczem Florentino zadzwonił do mnie i powiedział, że zostanę graczem Realu - wspomina Asensio w rozmowie z klubową telewizją.
- To wszystko wydarzyło się jednego dnia. Pojechaliśmy do Madrytu, podpisaliśmy kontrakt, oprowadzono nas po Santiago Bernabeu i Valdebebas, a następnie wróciliśmy na Majorkę, by dokończyć sezon. Wszystko działo się bardzo szybko, było bardzo intensywnie, ale czułem wielką satysfakcję. Nadal? Ta anegdota to prawda. To on zadzwonił do Florentino i powiedział, że powinien mnie sprowadzić.
Nadal, tak samo jak Asensio, pochodzi z wyspy Majorka. Transfer obecnego reprezentanta Hiszpanii do Realu już wcześniej przewidziała jednak... mama zawodnika.
- Pewnego razu spędzaliśmy wolne z całą rodziną i przechadzaliśmy się po porcie, była tam łódź Florentino Pereza. Moja mam go poznała i poprosiła go o wspólne zdjęcie. Powiedziała mu, że pewnego dnia będę grał w Realu. To jeden z tych zbiegów okoliczności, które następują w życiu, ale sprawdziło się i Perez także pamięta tę sytuację.