22-latek ma stanowić o przyszłości hiszpańskiego klubu. „Los Colchoneros” zapłacą za transfer siedem milionów euro. Brazylijczyk obecnie broni barw Gil Vicente FC.
Skauci przez długi czas obserwowali poczynania lewoskrzydłowego. W ich oczach zawodnik jawi się jako jedno z największych odkryć bieżącego sezonu w lidze portugalskiej.
Lino podpisze z hiszpańskim klubem pięcioletni kontrakt.
O usługi gracza urodzonego w Santo André ubiegały się też między innymi FC Porto oraz Benfica. W tegorocznej kampanii prawonożny piłkarz zanotował dziesięć trafień i pięć asyst w 31 potyczkach ligowych.
Trener Gil Vicente Ricardo Soares mocno docenia wartość swojego podopiecznego, podkreślając, że jego silnymi stronami są indywidualne pojedynki i nieprzewidywalność w sytuacjach podbramkowych. Poza tym Samuela Lino charakteryzuje szybkie przyswajanie wskazówek taktycznych.
Od najbliższego lata zawodnik wskoczy na wyższy poziom, kontynuując swoją karierę na Wanda Metropolitano. Wielu obserwatorów zauważa, że polityka poszukiwania dobrych okazji przez działaczy Atlético przypomina sytuację z 2016 roku, kiedy do drużyny trafiał Diogo Jota z Paços de Ferreira.
We wspomnianym przypadku Jota jednak nie wystąpił ani razu w oficjalnym meczu madrytczyków. Skończyło się na zyskownej sprzedaży 25-latka do Wolverhampton w 2018 roku po udanym okresie wypożyczenia. Obecnie jest on ważnym elementem zespole w Liverpoolu i reprezentacji Portugalii.