Pierre-Emerick Aubameyang trafił do Barcelony w styczniu 2022 roku i strzelił w jej barwach 13 goli w 24 meczach. Już we wrześniu napastnik opuścił Katalonię na rzecz Chelsea, która zapłaciła za niego 12 milionów euro. W Londynie Gabończyk zdobył na razie trzy bramki. Jego postawa nie powala na kolana i jak podawało już Sky Sports, sztab szkoleniowy i działacze „The Blues” raczej nie wiążą z nim dalszej przyszłości. Wiosną 33-latek może mieć jeszcze trudniej o granie, bo klub ze stolicy Anglii właśnie wypożyczył João Félixa z Atlético Madryt.
W ostatnim meczu ligowym z Manchesterem City (0:1) Aubameyang dostał „wędkę”. Graham Potter wprowadził go na murawę w piątej minucie wskutek kontuzji odniesionej przez Raheema Sterlinga, a ściągnął z boiska w 68.
Dokąd może udać się napastnik? Jak informuje Javi Miguel, piłkarz tęskni za Barceloną jako klubem oraz miastem. Doświadczony gracz utrzymuje kontakt z prowadzącym kataloński zespół Xavim i chciałby wrócić. Zdaniem dziennikarza sprawa jest otwarta, ale kluczowe będzie to, jak potoczą się losy Memphisa Depaya i zmieni się struktura płac.
Temat potwierdził Gerard Romero, według którego Barcelona skonsultowała się już z władzami ligi hiszpańskiej w sprawie pułapu wynagrodzenia dla „Auby”. Jak dodał dziennikarz, może on wrócić do klubu w przypadku odejścia Depaya lub Francka Kessié'ego.