W styczniu to właśnie kataloński klub najmocniej zabiegał o Gabończyka, co miało oczywiście związek z urazem Luisa Suáreza. Sam zawodnik pozytywnie zareagował na zainteresowanie „Dumy Katalonii” i był nawet gotów na złożenie wniosku o zgodę na transfer. Kiedy jednak „Kanonierzy” stanowczo odmówili negocjacji, Hiszpanie zaczęli tonować nastroje u przedstawicieli środkowego napastnika. Wówczas wycofali się oni z całej operacji, tłumacząc się brakiem wystarczających środków finansowych.
Teraz temat powraca. Aubameyang odrzucił bowiem ofertę przedłużenia umowy z Arsenalem, a angielski klub zareagował na to jego wyceną. Według katalońskiego „Sportu” za 30-latka londyńczycy oczekują co najmniej 55 milionów euro, przy czym dyrekcja Barcelony wyczuwa, że istnieje tutaj spore pole do negocjacji. W tym wielce pomocna byłaby pomoc samego gracza.
Zdaniem wspomnianego źródła aktualny mistrz Hiszpanii bardzo ceni doświadczonego atakującego, podkreślając jego wszechstronność i bramkostrzelność. Ma jednak poważne wątpliwości co do jego wieku i z tego powodu przekazał on już otoczeniu kapitana reprezentacji Gabonu, że jest jedną z wielu analizowanych opcji.
Oczywiście Aubameyang rozumie nastawienie „Blaugrany”, lecz nie zamierza czekać na jej decyzję w nieskończoność, tym bardziej że pytają o niego także inne duże kluby europejskie. W tym kontekście warto dodać, że nie tak dawno zawodnika łączono chociażby z Realem Madryt oraz Interem Mediolan.
Na ten moment pewne wydaje się jedno. Mianowicie to, że gracz po zakończeniu sezonu odejdzie z Emirates Stadium. Decyzja ta jest podyktowana chęcią realizacji swoich wysokich ambicji.
30-latek do Londynu przybył w styczniu 2018 roku. Od tego czasu rozegrał 97 spotkań, zaznaczając swoją obecność 61 trafieniami i 13 kluczowymi podaniami. Jego umowa traci ważność już 30 czerwca 2021 roku.