Prandelli zrezygnował z posady, ponieważ reprezentacja Włoch bardzo słabo spisała się na trwających Mistrzostwach Świata w Brazylii, gdzie odpadli już w fazie grupowej. 56-letni Włoch prowadził „Squadra Azzurra” przez 4 lata, udało mu się w tym czasie osiągnąć m.in. finał Euro 2012. Włoska federacja liczyła, że uda się zmienić jego zdanie i pozostanie selekcjonerem przez następne dwa lata, ale w tej chwili opcja ta wydaje się niemożliwa do spełnienia.
Dlatego pojawia się coraz więcej nazwisk potencjalnych następców Prandellego, a najczęściej powtarzają się cztery z nich: Massimiliano Allegriego, Roberto Manciniego, Luciano Spallettiego oraz Francesco Guidolina. Jednak „La Stampa” uważa, że niekoniecznie wybór musi paść na kogoś z wyżej wymienionych szkoleniowców, bo „czarnym koniem” okazać może się Roberto Baggio. 47-latek zrezygnował ze swojego dotychczasowego stanowiska dyrektora technicznego we Włoskim Związku Piłki Nożnej, więc możliwe jest podjęcie przez niego pracy trenerskiej.
Innymi zaskakującymi wyborami mogę być kandydatury trenera piłkarskiej reprezentacji Włoch kobiet, Antonio Cabriniego, oraz Fabio Cannavaro, który ostatnio otwarcie mówił, że byłby zainteresowany przejęciem kadry.