Jeszcze kilka lat temu, 25-latek był uznawany za jeden z największych talentów i został nawet nagrodzony tytułem Golden Boy. Napastnik sprawiał jednak sporo problemów, szczególnie poza boiskiem, w klubach, w których dostawał angaż i nie wykorzystał w pełni swoich możliwości. Włoch wierzy jednak, że uda mu się powrócić do dawnej formy.
- W skali od 0 do 10 zatrzymałem się na 5, ale w końcu dobiję do 10. Bardzo tego pragnę. Jeszcze zdobędę Złotą Piłkę. Wiem, że zmarnowałem dwa lata, kiedy zostałem na dawnym poziomie umiejętności. Zdaję sobie też sprawę, że deklaracje o Złotej Piłce mogą być dla niektórych śmieszne, ale do tej pory nie zrobiłem wystarczająco dużo, by wzbić się na wyższy poziom. A najważniejsze jest to, że wiem, że jeszcze nie jest za późno.
- Nie chcę kończyć kariery z myślą, że nie zrobiłem wszystkiego co w mojej mocy, by być najlepszym. Dwa lata temu radziłem sobie dobrze, wiedziałem, że mogę grać, więc byłem szczęśliwy. Nie myślałem o rozwijaniu się, zdawało mi się, że to co mam zupełnie wystarczy. W ciągu tych dwóch lat pracowałem naprawdę ciężko, ale nie było efektów. Może po prostu płacę cenę za poprzednie 23 lata. Mimo że wiem ile się ostatnio zmieniło, jestem spokojny.
Balotelli wrócił do Liverpoolu po tym jak chęci przedłużenia wypożyczenia nie wyraził Milan. "The Reds" szukają jednak nowego pracodawcy dla napastnika.