Jürgen Klopp dał latem jasno do zrozumienia włoskiemu napastnikowi, że ten nie znajdzie miejsca w jego drużynie. Ostatecznie "Super Mario" przeniósł się do Nice, gdzie jak na razie radzi sobie bardzo dobrze. Po 13. kolejkach jego drużyna zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, trzy punkty nad drugim Monaco, a sam napastnik w sześciu meczach zdobył sześć bramek. Jest jednak coś, czego Balotelli nie spodziewał się po lidze francuskiej.
W rozmowie z "RMC", bramkarz Nice, Yoan Cardinale, został zapytany o włoskiego napastnika. Okazuje się, że były zawodnik Manchesteru City miał dość kiepskie zdanie o Ligue 1 i spodziewał się, że obrońcy są tam o wiele słabsi niż w innych ligach. Szybko musiał jednak zweryfikować swoją opinię.
- Na początku, kiedy do nas trafił, mówił nam wiele negatywnych rzeczy o Ligue 1, słyszał wiele złego o tej lidze. Ale gdy zaczął rozgrywać mecze, powiedział nam, że nie spodziewał się, że będzie tu tak ciężko, że obrońcy są tak silni w defensywie. To prawda, był zupełnie zaskoczony poziomem ligi - stwierdził Cardinale.