Bamba Dieng odrzucił Leeds United i oblał testy medyczne w OGC Nice. Mimo to wciąż może zmienić klub w Ligue 1

fot. A.Taoualit / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: The Athletic | RMC Sport

Bamba Dieng narobił sobie sporo problemów w ostatnim dniu letniego okna. Senegalczyk odrzucił najpierw możliwość zasilenia Leeds United, by potem oblać testy medyczne w OGC Nice. Mimo to dalej ma szansę na dołączenie do zespołu z Lazurowego Wybrzeża.

Drużyna ze Stade Vélodrome wzmocniła latem linię ataku poprzez sprowadzenie Luisa Suáreza z Granady czy Alexisa Sáncheza z Interu Mediolan.

W ten sposób w formacji ofensywnej zespołu prowadzonego przez Igora Tudora zrobiło się zbyt ciasno. Z tego też powodu podjęto w klubie decyzję o rozstaniu między innymi z Bambą Diengiem.

Reprezentant Senegalu podchodził początkowo bardzo niechętnie do pomysłu opuszczenia Olympique'u Marsylia, czym bardzo utrudniał podjęcie kolejnych ruchów na rynku francuskiemu zespołowi.

Koniec końców 22-letni zawodnik otworzył się na dokonanie zmiany otoczenia w obliczu zagrożenia przesiedzenia najbliższych miesięcy na trybunach.

W ostatnim dniu letniego okna transferowego wiele wskazywało na to, że środkowy napastnik przeniesie się do Leeds United. „Pawie” ustaliły wszelkie warunki transakcji z ekipą z Ligue 1, ale wtedy do akcji wkroczył Dieng i nie zgodził się na zaliczenie przeprowadzki do Premier League, bo uznał, że lepiej będzie mu dalej grać we Francji w barwach OGC Nice.

W tym momencie OM musiało na nowo przystąpić do rozmów i na swoje szczęście wypracowali konsensus z ligowym rywalem, co pozwoliło Senegalczykowi rozpocząć testy medyczne.

Te nie wypadły jednak po jego myśli i przedstawiciele „Le Gym” nie zgodzili się w zaistniałej sytuacji na podpisanie kontraktu z 22-letnim piłkarzem.

David Ornstein z „The Athletic” podkreśla jednak, że zespół ze Stade Vélodrome wciąż ma szansę na wytransferowanie niepotrzebnego im zawodnika do OGC Nice z powodu obowiązujących w Ligue 1 przepisów.

Te umożliwiają każdemu klubowi zrealizowanie jednej operacji poza oknem w charakterze „dżokera”. Aby skorzystać z takiej możliwości wystarczy, że dany gracz jest zarejestrowany w innym zespole występującym we Francji.

Dlatego też Dieng przejdzie w najbliższych godzinach ponowną turę testów medycznych. Jeżeli te znów wykażą pewne problemy, to Olympique Marsylia będzie mógł liczyć tylko na przeniesienie ofensywnego zawodnika do Belgii czy Turcji, gdzie można jeszcze dokonywać transferów.

Senegalczyk trafił do OM w październiku z rodzimego Diambars FC. Początkowo występował w rezerwach, by po roku zostać wykupionym za 400 tysięcy euro i włączonym do pierwszej kadry.

Łącznie udało mu się wystąpić w 42 meczach francuskiego klubu i zdobyć dziewięć bramek oraz zanotować trzy asysty.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze... Kibice Milanu z protestem podczas najbliższego meczu Serie A Dawid Szwarga wbija szpilkę przełożonym? „Tego było za dużo” Prezes Lechii Gdańsk o zaległych opłatach za transfery. Jest również stanowisko Łotyszy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy