Jak poinformowała neapolitańska gazeta „Il Mattino”, Barcelona dołączyła do grona klubów zainteresowanych sprowadzeniem senegalskiego obrońcy. Wcześniej o Koulibaly’ego starały się głównie drużyny z Premier League, czyli Chelsea, Arsenal, Manchester City i Liverpool.
Sprowadzenie 26-latka będzie wiązało się z dużym wydatkiem, bo defensor lidera Serie A jest wyceniany na 60 milionów euro. Barcelona docenia klasę zawodnika, który bardzo dobrze prezentuje się w Serie A i Lidze Mistrzów, więc ta kwota nie powinna jej odstraszyć i złoży swoją ofertę przyszłego lata.
Senegalczyk jest jednym z kandydatów do wzmocnienia obrony „Dumy Katalonii”, którą czeka niebawem mała rewolucja. Według wcześniejszych doniesień w drużynie pozostanie jedynie Gerard Piqué i Samuel Umtiti, a Thomas Vermaelen i Javier Mascherano niebawem zmienią otoczenie.
Belg przyznawał niedawno, że pozostanie latem na Camp Nou było błędem, bo nie może liczyć na regularne występy. Mascherano zdaje sobie sprawę, że jego czas przemija i również chciałby zmienić otoczenie. Wiele mówiło się na temat potencjalnego odejścia Argentyńczyka do MLS.
Sprowadzenie Koulibaly’ego, który powinien znaleźć się w zespole Senegalu na Mistrzostwa Świata w Rosji, nie będzie proste. Trener Napoli, Maurizio Sarri, jest zdeterminowany, by utrzymać aktualny skład drużyny. Jego zdanie podziela właściciel, Aurelio De Laurentiis, który latem odrzucił oferty Chelsea i Manchesteru City.