Reprezentant Polski wzbudzał zeszłego lata spore zainteresowanie na rynku transferowym. Żaden z zespołów nie przejawiał jednak chęci do sprostania oczekiwaniom ekipy ze Stadio Artemio Franchi. W ten sposób „Viola” zyskała dodatkowy rok na zwiększenie wartości naszego bramkarza czy nawet podjęcie z nim rozmów na temat zawarcia nowej umowy.
24-letni zawodnik nie wyraził gotowości do związania się dłuższym kontraktem z Fiorentiną, w której na dodatek stracił miejsce w wyjściowym składzie po doznaniu urazu uda w początkowej fazie zakończonych już rozgrywek.
Utrata pozycji numer jeden w włoskim klubie nie wpłynęła na osłabnięcie zainteresowania usługami Bartłomieja Drągowskiego ze strony pokaźnej liczby europejskich drużyn. Spośród nich najmocniej w ostatnim czasie na pozyskaniu reprezentanta Polski zależy Southampton.
Do niedawna panowało w mediach spore przekonanie, że „Święci” będą musieli wyłożyć 10-12 milionów euro na sprowadzenie wychowanka Jagiellonii Białystok.
Teraz dziennikarze CalcioMercato.com przekonują, że „Viola” obniżyła w znaczącym stopniu swoje oczekiwania, by ograniczyć do minimum ryzyko odejścia 24-letniego piłkarza na zasadzie wolnego transferu po zakończeniu następnych rozgrywek. Tym samym ma zgodzić się na przedwczesne rozstanie z naszym zawodnikiem po otrzymaniu propozycji opiewającej na przynajmniej sześć milionów euro.
Nie jest to zbyt wygórowana kwota i może zachęcić jeszcze inne kluby do podjęcia próby ściągnięcia Drągowskiego. A temu najbardziej zależy na powrocie do regularnej gry, ponieważ tylko w ten sposób zwiększy szanse na wyjazd na tegoroczny mundial z ekipą „Biało-Czerwonych”.
Drągowski trafił do Fiorentiny z Jagiellonii Białystok w lipcu 2016 roku za łączną sumę 2,5 milionów euro. W zakończonym sezonie wystąpił tylko w dziewięciu meczach, zachowując w nich trzy czyste konta.
***
Bartłomiej Drągowski ma o jednego konkurenta mniej. Tottenham porozumiał się z nowym bramkarzem