Leroy Sané dołączył na Allianz Arena przed dwoma laty z Manchesteru City za 60 milionów euro. Wówczas wydawało się, że transfer reprezentanta Niemiec był jednym z najlepszych ruchów zarządu w ostatnich latach. Okazuje się jednak, że między stronami rozważane jest zakończenie współpracy.
Na pierwszy rzut oka liczby prezentują się doskonale. 26-latek tylko w tym sezonie miał 29 udziałów w akcjach bramkowych (asysty plus bramki) we wszystkich rozgrywkach. Problem polega na tym, że skrzydłowy obniżył loty w drugiej części kampanii, notując zaledwie trzy gole i cztery asysty.
Krytyka wobec formy prezentowanej przez Sané wylewa się nie tylko od kibiców. Dyrektor sportowy Hasan Salihamidžić w jednym z wywiadów dał do zrozumienia, że oczekiwał większego ognia ofensywnego od podopiecznego Juliana Nagelsmanna.
Według ostatnich doniesień Bayern traci cierpliwość do 42-krotnego reprezentanta Niemiec. dlatego sprzedaż w tym przypadku nie jest wykluczona. Ponoć Salihamidžić spotkał się już z przedstawicielem piłkarza, Falim Ramadanim, w celu poruszenia tematu dalszej przyszłości.
Kontrakt wychowanka Schalke obowiązuje do czerwca 2025 roku. Jego potencjalnym następcą może zostać Sadio Mané.
Sané do Bayernu trafił latem 2020 roku z Manchesteru City za 60 milionów euro. Wywodzi się z akademii Schalke 04, z którego wykupił go klub Premier League.