Pozycja 27-latka w drużynie mistrza Niemiec jest bardzo słaba. Przegrywa on rywalizację z Joshuą Kimmichem, Leonem Goretzką i Marcelem Sabitzerem, a na pozycji ofensywnego pomocnika, gdzie też może występować, Julian Nagelsmann woli wystawiać utalentowanego Jamala Musialę. Poza tym 27-krotny reprezentant Francji zmaga się z częstymi problemami ze zdrowiem. W tym sezonie, także z powodu kontuzji, rozegrał zaledwie 38 minut na boiskach Bundesligi.
Wszystko wskazuje więc na to, że wygasająca wraz z końcem czerwca 2022 roku umowa z piłkarzem nie zostanie przedłużona i latem będzie on musiał sobie szukać nowego pracodawcy z kartą na ręku. To nie powinno być trudne, bo „La Gazetta dello Sport” podała nazwy pięciu klubów, które wyrażają duże zainteresowanie mistrzem świata z 2018 roku. W wyścigu o podpis Tolisso udział wziąć mają przedstawiciele Serie A Inter Mediolan i Juventus, a także Tottenham, Atlético Madryt i Paris Saint-Germain.
Dla tych ostatnich piłkarz Bayernu mógłby być tańszą alternatywą dla Paula Pogby, któremu również kończy się kontrakt, ale jego pozyskanie i utrzymanie byłoby wielokrotnie droższe. Według włoskiego dziennika faworytem do pozyskania wychowanka Lyonu wydają się być jak na razie „Spurs”.
W mediach pisało się również o tym, że Bawarczycy spróbują jeszcze sprzedać piłkarza zimą, ale w obliczu możliwości pozyskania go za darmo, wydaje się to mało prawdopodobne. Niemiecki klub w 2017 roku zapłacił za Tolisso 40 milionów euro.