Bayern Monachium w lecie praktycznie do ostatnich minut okna transferowego walczył o pozyskanie João Palhinhy. Portugalczyk przeszedł wtedy testy medyczne i czekał na zielone światło od Fulham w kwestii transakcji.
To ostatecznie nie nadeszło, co mocno rozczarowało nie tylko 28-latka, ale też trenera Thomasa Tuchela.
Szkoleniowiec w kuluarach nie zamierza jednak odpuszczać i w pocie czoła działa, by w zimie działacze ponownie usiedli do stołu z Anglikami i dopięli transakcje.
Choć ci w mediach kręcą nosem, to szara eminencja mistrza Niemiec, Uli Hoeneß, wydała zgodę na działanie, mające na celu sprowadzenie do Bawarii tego defensywnego pomocnika.
Portugalczyk wprawdzie parafował we wrześniu nowy kontrakt ze stołecznym klubem, ale wydaje się, że w wkrótce powinien opuścić Premier League. Kwota transakcji może przekroczyć nawet 70 milionów euro.
Jednocześnie Falk nie wyklucza, że do drużyny Tuchela przybędzie również Martín Zubimendi, o czym informowaliśmy w tym miejscu. Dziennikarz twierdzi bowiem, że wspomniane ruchy nie są od siebie uzależnione.
João Palhinha trafił do Anglii ze Sportingu Lizbona w lipcu 2022 roku za 21 milionów euro.
W tym sezonie rozegrał jedenaście meczów, w których strzelił dwa gole.
Bayern Monachium w środowy wieczór zagra mecz w Lidze Mistrzów. Rywalem będzie Galatasaray.