Kiedy „Blaugrana” ruszyła po napastnika, „Gwiazda Południa” odebrała to jako atak i zaczęła wręcz obsesyjnie się bronić. Z ust sterników klubu wypływało mnóstwo słów świadczących o tym, że Allianz Arena jest niczym twierdza i „Lewy” nie może jej opuścić.
Fakty są takie, że umowa zawodnika wygasa za rok, więc prędzej czy później i tak zmieni on pracodawcę. Oczywiście najkorzystniej byłoby sprzedać go już teraz.
W tej chwili Bawarczycy wszystkie karty mają po swojej stronie. Co za tym idzie, mogą stawiać żądania, a każdy potencjalny nabywca musi je spełnić, aby operacja doszła do skutku.
Florian Plettenberg informuje o zmianie w postrzeganiu całej sytuacji przez władze Bayernu Monachium. Dziś nie zamykają się oni na odejście Polaka, ale kluczem jest tutaj odpowiednia oferta.
Według niemieckiego dziennikarza, aby zdobyć króla strzelców Bundesligi w sezonie 2021/2022, należy zapłacić co najmniej 60 milionów euro.
Najnowsza propozycja FC Barcelony to 35 milionów euro plus następnych pięć w formie zmiennych. Jak jednak przekonuje Plettenberg, trwają już przygotowania do złożenia następnej oferty i jeśli Hiszpanie zbliżają się do żądanej sumy, transfer może zostać przeprowadzony.
Robert Lewandowski w stolicy Bawarii gra od ośmiu lat. Przez ten czas wygrał Ligę Mistrzów i strzelił 344 gole, stając się najskuteczniejszym zagranicznym piłkarzem w historii niemieckiej ekstraklasy.