Przedstawiciele „Bawarczyków” ulegli latem naciskom ze strony Interu Mediolan i przed zapewnieniem sobie usług następcy Benjamina Pavarda zgodzili się na opuszczenie przez niego klubu.
Szybko się okazało, że popełnili na tym polu poważny błąd, ponieważ nie udało im się przed zamknięciem letniego okna transferowego zabezpieczyć prawej flanki defensywy.
Ekipa z Allianz Areny stara się teraz to naprawić i prowadzi zaawansowane rozmowy z PSG w sprawie sprowadzenia do siebie Nordiego Mukiele, który poznał bardzo dobrze realia panujące w Bundeslidze w trakcie swojego pobytu w RB Lipsk w latach 2018-2022.
Negocjacje prowadzone pomiędzy obiema utytułowanymi drużynami nie należą do łatwych. Dlatego Bayern Monachium przygotowuje sobie grunt pod alternatywne rozwiązanie w postaci Sachy Boeya z Galatasaray, o czym poinformował Florian Plettenberg ze Sky.
Nazwisko 23-letniego Francuza, mogącego występować na obu bokach obrony, pojawiło się w notesach władz „Bawarczyków” już przed startem sezonu jako jeden z kandydatów do uzupełnienia luki po Pavardzie.
Wówczas nie zdecydowano się jednak usiąść do rozmów z ekipą ze Stambułu o przeprowadzenie transferu zawodnika, znajdującego się też w kręgu zainteresowań innych wiodących drużyn ze Starego Kontynentu.
Boey zanotował dwa trafienia w 29 występach w tym sezonie.
Jego obecny kontrakt z ekipą z Süper Lig jest ważny do 30 czerwca 2025 roku. W związku z tym Galatasaray nie ma ciśnienia, żeby spieniężyć wychowanka Stade Rennais.