Środkowy obrońca cieszy się sporym zainteresowaniem na rynku transferowym. Już od kilku dobrych miesięcy o jego usługi zabiega między innymi Arsenal. Do tej pory przedstawicielom „Kanonierów” nie udało się jednak przekonać właścicieli RB Lipsk do sprzedaży 21-letniego zawodnika.
Niewykluczone, że ten fakt zdecyduje się latem wykorzystać Bayern Monachium. Aktualny mistrz Niemiec rozgląda się na rynku za następcą Jérôme'a Boatenga i umieścił wysoko na swojej liście kandydaturę Dayota Upamecano.
Dziennikarze „Sport Bilda” dodają w tej kwestii, że młodzieżowy reprezentant Francji znajdował się pod ścisłą obserwacją wysłanników „Bawarczyków” już od 2016 roku. Wówczas nie zdecydowali się jednak na jego pozyskanie i ten przeniósł się z Salzburga do Lipska. Władze klubu uznały po pewnym czasie, że popełniły poważny błąd w tej kwestii i być może wkrótce go naprawią.
Środkowy obrońca ma ważny kontrakt z „Bykami” do końca sezonu 2020/2021 i na razie nie przejawia chęci do jego przedłużenia, dlatego aktualny pracodawca defensora może mieć latem ostatnią szansę na zarobienie sporych pieniędzy z tytułu sprzedaży 21-latka. Spekuluje się, że RB Lipsk zgodzi się na jego odejście po otrzymaniu oferty opiewającej na 50 milionów euro.
Upamecano rozegrał 20 spotkań w trwających rozgrywkach i zanotował w nich jedną asystę.