Gdyby Bawarczycy musieli podjąć decyzję o wykupie Kolumbijczyka po poprzednim sezonie, najprawdopodobniej bez wahania skorzystaliby z ustalonej wcześniej opcji. Obecny sezon przyniósł jednak wiele kontrowersji wokół pomocnika i jak na razie wiele wskazuje na to, iż wypożyczony gracz zostanie oddany z powrotem Realowi. „Die Roten” nie martwią się jednak niepowodzeniem i nie zamierzają kończyć współpracy z „Królewskimi”.
Jak informuje „Sport Bild”, mistrzowie Niemiec w poszukiwaniu kreatywnego pomocnika zwrócili uwagę ponownie na madryckiego giganta. Tym razem w oko działaczom z Allianz Arena wpadł Isco, który nie cieszy się wielką sympatią ze strony trenera Santiago Solariego. Jak na razie szkoleniowiec regularnie pomija zawodnika, wpuszczając go wyłącznie z ławki, a jedyny występ w pełnym wymiarze czasowym 26-latek rozegrał w meczu z Melillą w Pucharze Króla.
Isco ma spore wątpliwości co do swoich szans na kontynuowanie kariery w Madrycie, dlatego będzie gotowy na rozważenie pojawiających się opcji. Zainteresowanie wyraziły już Juventus, Manchester City, Tottenham oraz Chelsea, ale zdaniem niemieckiego magazynu Bayern również jest bardzo zdeterminowany.
Monachijczykom zależy na pozyskaniu pomocnika, który mógłby dyrygować grą w ofensywie i Hiszpan miałby idealnie spełniać ich wymagania. Klub postanowił bardzo szybko przejść do działania w celu uniknięcia późniejszych zmartwień wynikających z rywalizacji z innymi gigantami. Pierwsze kontakty w sprawie transferu zostały już poczynione, a w grę wchodzi przeprowadzenie operacji przyszłego lata.
Problem może stanowić postawa Realu. Mimo iż Solari nie jest zbyt przekonany do reprezentanta Hiszpanii, prezydent Florentino Pérez zapiera się i nie chce oddawać gwiazdy. Przed chętnymi klubami zatem spore wyzwanie, ponieważ choć co prawda w kontrakcie gracza znajduje się klauzula odejścia, wynosi ona 700 milionów euro. Bayern liczy jednak, że dobre relacje po rozmowach w sprawie Jamesa pomogą w osiągnięciu porozumienia.