O przejęciu „The Toffees” przez Allardyce'a pisze nie tylko BBC, ale również „The Times”. Rozmowy między stronami mają podążać w dobrym kierunku i niewykluczone, że nawiązanie współpracy zostanie potwierdzone jeszcze przed środowym meczem ligowym Evertoun z West Hamem. Oczywiście w nim ekipę z Liverpoolu poprowadziłby jeszcze David Unsworth.
Allardyce rozmawiał z włodarzami „The Toffees” już kilka tygodni temu. Wtedy nie doszedł jednak z nimi do porozumienia, gdyż - jak piszą brytyjskie media - nie poczuł, że Everton faktycznie chce mieć go u siebie.
Wspomniany Unsworth jest odpowiedzialny za jego wyniki od momentu, gdy z klubu odszedł Ronald Koeman. Jego zwolnienie wynikało z niezadowalających wyników odnoszonych przez zespół. Pod wodzą Unswortha, który od początku miał być jedynie opcją tymczasową, wiedzie mu się jednak podobnie (jedna wygrana w siedmiu meczach).
Jeśli Allardyce faktycznie obejmie Everton, będzie to dla niego powrót na ławkę trenerską po kilkumiesięcznej przerwie. Były selekcjoner reprezentacji Anglii po raz ostatni był zatrudniony w Crystal Palace.