„Obywatele” w ubiegły czwartek nie dali szans Liverpoolowi, ogrywając nowego mistrza Anglii aż 4:0. Kiedy zatem doszło do pojedynku ze „Świętymi”, mało kto wyobrażał sobie ich zwycięstwo.
Gospodarze pierwszą i, jak się okazało później, jedyną bramkę zdobyli już w 16. minucie. Wówczas na listę strzelców wpisał się Che Adams, fantastycznie lobując Edersona. Od tego czasu obrali oni strategię, która przyniosła im wymierne korzyści. Zepchnięci do defensywy, bronili się dzielnie przez resztę zawodów, a para Jan Bednarek- Jack Stephens wyróżniała się na tle reszty graczy Southampton.
Kibice zwycięskiej ekipy przez cały mecz komentowali poczynania stoperów w mediach społecznościowych, porównując ich do Paolo Maldiniego, Alessandro Nesty, Carlesa Puyola, Paolo Cannavaro czy Gerarda Piqué.
Pochwał nie szczędzili im także angielscy eksperci, spośród których stacja Sky Sports wystawiła Polakowi notę „9” w dziesięciostopniowej skali. Podobnie postąpiono w przypadku Stephensa oraz golkipera Alexa McCarthy’ego.
Świetną postawę bramkarza doceniła także stacja BBC, z kolei lokalny serwis internetowy www.hampshirelive.news ocenił występ Bednarka na „8”, podkreślając jego twardą i bezpardonową grę, którą z pewnością na swojej skórze odczuli rywale. Na taką samą notę 24-latek zasłużył u dziennikarzy serwisu internetowego 90min.com. Oni zwrócili uwagę na odważną grę naszego rodaka.
21-krotny reprezentant „Biało-Czerwonych” przez cały mecz wygrał trzy z pięciu indywidualnych pojedynków, zaliczył dwa udane odbiory, piętnaście interwencji oraz dwa razy blokował strzały. Dzięki triumfowi jego klub awansował na trzynaste miejsce w tabeli Premier League.
Łączny dorobek defensora z tego sezonu to 36 meczów, gol i asysta.