28-latek po opuszczeniu Wolfsburga od
kilku miesięcy pozostawał bez klubu. W tym czasie łączono go z
wieloma klubami, ale również z powodu jego wygórowanych oczekiwań
finansowych - z rozmów niewiele wynikało. Ostatecznie rękę
wyciągnął do niego klub z Championship.
- Wyobrażałem
sobie, że moja kariera potoczy się trochę inaczej. Miałem wiele
celów, które chciałem osiągnąć na przestrzeni lat. Kilka z nich
nie udało się jednak zrealizować. Ale nie żałuję na przykład,
że powiedziałem, iż chcę być najlepszym napastnikiem na świecie.
Tak naprawdę każdy tego chce, tylko nikt nie mówi o tym głośno -
przyznał Duńczyk.
- Byłem jeszcze bardzo młody i być może
powiedziałem to trochę zbyt wcześnie. Teraz jestem jednak tutaj i
chce po prostu grać. Te kilka miesięcy bez klubu to był naprawdę
długi okres. Tym bardziej, że osobiście wydawało mi się, jakby
upłynęło pięć lat - dodał 28-latek.
We wtorek Bendtner
będzie miał okazję zmierzyć się w Pucharze Ligi ze swoim byłym
klubem, Arsenalem.
Bendtner: Wyobrażałem sobie coś innego
Nicklas Bendtner liczy na to, że po podpisaniu kontraktu z Nottingham Forest wyjdzie z dołka, w którym znajduje się od jakiegoś czasu.