Nie tak dawno pojawiły się doniesienia, jakoby w kontrakcie Brendana Rodgersa z Leicester City widniała klauzula umożliwiająca mu odejście za bagatela 14 milionów funtów. To oczywiście odstraszyło zainteresowane kluby, z Arsenalem na czele.
Teraz z kolei „Daily Mail” uchyliło rąbka tajemnicy w kwestii szczegółów umowy Rafaela Beníteza. Przypomnijmy, że Hiszpan jest numerem jeden na liście życzeń West Hamu, choć z drugiej strony „Kanonierzy” również widzieliby go na swojej ławce trenerskiej.
Jest tylko jeden problem, bowiem zgodnie z informacjami powyższego źródła, żeby 59-latek mógł opuścić Dalian Yifang, należy uiścić opłatę w wysokości 20 milionów funtów (blisko 24 miliony euro). W ten sposób chiński klub zabezpieczył się na wypadek odejścia doświadczonego szkoleniowca.
To jednocześnie oznacza, że szanse na powrót zdobywcy pucharu Ligi Mistrzów do Premier League w tym momencie są naprawdę znikome. Dodajmy jednak, że gdyby ostatecznie któraś z ekip zdecydowała się zapłacić wspomnianą kwotę, to uczyniłoby Beníteza najdroższym menedżerem w historii futbolu.