AS Monaco zapewniło sobie wczoraj mistrzostwo Francji, wygrywając z Saint-Etienne 2:0. Działacze stoją teraz przed nowym wyzwaniem - utrzymania obecnej kadry, a nawet jej wzmocnienia. Nie będzie to jednak łatwe zadanie.
Kilka tygodni temu pojawiły się doniesienia, że włodarze klubu z Księstwa w najbliższym oknie zgodzą się na odejście jedynie dwóch zawodników podstawowego składu. Wówczas określono, że jednym z kandydatów jest wspomniany reprezentant Portugalii.
22-latek został po wczorajszym spotkaniu zapytany przez dziennikarzy o swoją przyszłość. Zapewnił, że dobrze czuje się w obecnym zespole, ale „wszystko jest możliwe”. Ofensywny pomocnik nie wykluczył zatem letniej przeprowadzki.
„Canal+” podaje, że wypowiedź Bernardo Silvy była bardzo dyplomatyczna, bowiem w kwestii jego transferu prowadzone są bardzo zaawansowane negocjacje, za którymi stoi Manchester United. Anglicy według francuskiej telewizji są bardzo bliscy sfinalizowania transakcji. Jej szczegóły nie zostały jednak ujawnione.
Wychowanek Benfiki to poza Kylianem Mbappe najbardziej rozchwytywany piłkarz Monaco. „Czerwone Diabły” mają dobrą pozycję w rozmowach, bowiem jego agentem jest Jorge Mendes, który reprezentuje także Jose Mourinho i słynie z tego, że pomaga mu w sprowadzaniu swoich klientów.