48-latek zapowiadał się swego czasu na solidnej klasy piłkarza. Niestety zerwane więzadło krzyżowe w trakcie pobytu w ekipie z Signal Iduna Park przekreśliło jego szanse na zrobienie wielkiej kariery.
Dlatego niedługo po skończeniu 32. roku zawiesił korki na kołku, by odnaleźć się w szeroko rozumianym piłkarskim zapleczu. Początkowo próbował sił w charakterze asystenta w sztabach trenerskich w HSV i FC Nordsjælland, co łączył z rolą szefa skautingu w reprezentacji Ghany.
W tym drugim fachu odnajdywał się na tyle dobrze, że sprawdzał się potem w charakterze menedżera pionu młodzieżowego Borussii Mönchengladbach oraz Borussii Dortmund.
W tym drugim klubie łączył przez krótki okres tę funkcję ze stanowiskiem asystenta Edina Terzicia oraz selekcjonera Milovana Rajevaca w reprezentacji Ghany.
Serb nie utrzymał jednak zbyt długo w afrykańskim zespole. Dlatego Otto Addo za zgodą drużyny z Niemiec przejął stery nad „Czarnymi Gwiazdami” i wywalczył z nimi awans na mundial w Katarze.
W tej sytuacji udało się go przekonać do łączenia wspomnianych ról do zakończenia Mistrzostw Świata, gdzie przedstawiciel „Czarnego Lądu” zaprezentował się z solidnej strony, ale zakończył udział w imprezie na fazie grupowej. Władze ghańskiego futbolu były do tego stopnia zadowolone, że namawiały 48-latka do związania się stałą umową. Ten pozostał jednak nieugięty i powrócił do wywiązywania się z obowiązków na rzecz Borussii Dortmund.
W międzyczasie stery nad drużyną przejął Chris Hughton, który nie podołał postawionemu zadaniu i zakończył wraz z zespołem narodowym zmagania w Pucharze Narodów Afryki na fazie grupowej. Doprowadziło to do jego zwolnienia i rozpoczęcia ponownie rozmów z Addo.
Tym razem dał się przekonać do zmiany otoczenia, o czym dowiadujemy się z komunikatu wydanego przez BVB.
„Borussia Dortmund i menedżer pionu młodzieżowego Otto Addo rozstają się latem, gdy ten rozpocznie nowy etap jako selekcjoner reprezentacji Ghany.
Życzymy mu wszystkiego najlepszego na początku tego ekscytującego nowego rozdziału w swojej karierze!
Dziękuję za wszystko, Otto!” - napisano.
Ghańczyk związał się z rodzimą federacją trzyletnią umową i postara się wywalczyć z nią drugi z rzędu awans na Mistrzostwa Świata.
Jego dotychczasowy bilans na stanowisku selekcjonera „Czarnych Gwiazd” zamyka się na pięciu wygranych, trzech remisach oraz czterech porażkach.