Reprezentant Belgii jest formalnie związany z Paris Saint-Germain do końca trwających rozgrywek i nie ukrywał swojej chęci do przedłużenia współpracy z francuskim klubem.
Do tej pory nie otrzymał jednak ze strony paryskiej drużyny satysfakcjonującej propozycji dotyczącej przedłużenia współpracy, dlatego otworzył się na prowadzenie rozmów z innymi zespołami.
Spośród nich najbardziej konkretna i zdecydowana w walce o względy 28-letniego defensora miała okazać się Borussia Dortmund, która w opinii ogłoszonej przez Jérôme'a Rothena w audycji RMC Sport podpisała już stosowne dokumenty z zawodnikiem.
Informacja przekazana przez byłego gracza AS Monaco czy PSG szybko trafiła do niemieckich dziennikarzy. Nie zdołali oni jednak dotrzeć do ewentualnych szczegółów wspomnianego porozumienia.
Ta sztuka udała się za to wysłannikom ESPN, którzy przekonują, że o Thomasa Meuniera walczyły głównie Arsenal oraz Borussia Dortmund. Reprezentant Belgii zdecydował się ostatecznie na przeprowadzkę do ekipy z Signal Iduna Park po zaakceptowaniu przedstawionych mu warunków finansowych czteroletniego kontraktu.
Co prawda 28-latek trafi do Bundesligi na zasadzie wolnego transferu, ale wymienione wyżej źródło dodaje, że jego nowy pracodawca na mocy wypracowanych ustaleń będzie musiał przeznaczyć nawet 50 milionów euro na transakcję z udziałem defensora.
W tej kwocie ma zawierać się wynagrodzenie brutto dla zawodnika, premie za podpis i osiągnięcia, opłata rejestracyjna oraz prowizje dla agentów uczestniczących w negocjacjach.
Meunier zasilił szeregi PSG w lipcu 2016 roku. W trwającym sezonie rozegrał 27 spotkań dla paryskiego klubu i zdobył w nich jednego gola oraz zanotował dwie asyst. Belgijski obrońca po dopięciu wszystkich formalności związanych z przenosinami do Dortmundu będzie miał w Borussii za zadanie wypełnić lukę po odejściu Achrafa Hakimiego. Marokańczyk już zapowiedział, że nie będzie w nowym sezonie występował w niemieckim zespole.