W ostatnim czasie skaut Germán Vaya przyznał w rozmowie z mediami, że FC Barcelona powinna skoncentrować się na jak najszybszym pozyskaniu utalentowanego skrzydłowego, który w obowiązującym porozumieniu z klubem z Andaluzji ma zawartą klauzulę wykupu opiewająca na 35 milionów euro.
Co prawda „Duma Katalonii” boryka się z olbrzymimi kłopotami finansowymi, ale gdyby zdecydowała się wyłożyć taką sumę na 20-letniego zawodnika, to mogłaby zyskać niezwykle wartościowego piłkarza, który na przestrzeni kilku sezonów pozwoliłby klubowi odzyskać z nawiązką zainwestowaną w niego kwotę.
Sevilla zdaje sobie doskonale sprawę z pojawiającego się zainteresowania usługami Bryana Gila ze strony ekipy z Camp Nou oraz innych europejskich drużyn, dlatego wykonała już stosowne kroki zmierzające do przedłużenia współpracy z wszechstronnym skrzydłowym.
Dziennikarze „Estadio Deportivo” przekonują, że Monchi (dyrektor sportowy) spotkał się w minionych dniach z agentem gracza wypożyczonego do Eibaru i położył poważne podwaliny pod podpisanie nowej umowy z 20-latkiem, w której ma zostać umieszczona klauzula wykupu opiewająca na aż 150 milionów euro.
Pojawienie się takiej kwoty w kontrakcie młodzieżowego reprezentanta Hiszpanii pozbawiłaby definitywnie szans Barcelony na sprowadzenie do siebie Gila, który w obecnym sezonie podpisał się trzema zdobytymi bramki oraz taką samą liczbą zanotowanych asyst w 17 rozegranych meczach.