Bundesliga: Dawid Kownacki wrócił do gry

fot. FotoPyk
Karol Brandt
Źródło: Transfery.info

Wczoraj, po około czterech miesiącach pauzy spowodowanej kontuzją, na boisku zameldował się Dawid Kownacki. Polski napastnik został wprowadzony w końcówce spotkania z Hoffenheim.

23-latek urazu kolana nabawił się tuż przed lutowym meczem Pucharu Niemiec z FC Kaiserslautern. Chwilę potem okazało się, że zawodnik Fortuny Düsseldorf musi przejść operację i wydawało się, że sezon dla niego jest już skończony.

Pandemia koronawirusa i opóźnienia w rozgrywkach pozwoliły jednak Kownackiemu dojść do pełni sprawności jeszcze przed końcem zmagań w Niemczech, co zaowocowało dosyć niespodziewanym powrotem na murawę. Chociaż środkowy napastnik nie był do dyspozycji trenera w czterech poprzednich kolejkach ligowych, to wczoraj zasiadł na ławce rezerwowych.

Wstępnie wydawało się, że sześciokrotny reprezentant Polski jeszcze nie otrzyma szansy od Uwe Röslera, jednak ostatecznie Niemiec w 83. minucie wpuścił go na plac gry przy wyniku 2:2. Z tego powodu najbardziej zadowolony powinien być Jerzy Brzęczek, który cały czas liczy na popularnego „Kownasia”.

Atakujący, który pierwsze szlify w karierze zbierał w Wielkopolsce, w akademii Lecha Poznań, do Niemiec trafił w grudniu 2019 roku, początkowo na wypożyczenie. Pół roku temu w życie weszła jednak klauzula o obowiązkowym wykupie za kwotę około siedmiu milionów euro. Dla przedstawiciela Bundesligi był to absolutny rekord transferowy.

Bilans Polaka z aktualnego sezonu to 20 meczów i zerowy dorobek goli oraz asyst. Jego klub plasuje się na szesnastym miejscu w tabeli ligowej.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Raków Częstochowa ma wielkiego faworyta do zastąpienia Dawida Szwargi. Trwają namowy! OFICJALNIE: Dawid Szwarga odchodzi z Rakowa Częstochowa Łukasz Piszczek łączony z czołowym polskim klubem?! Dziennikarz odpowiada Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań? „Świetnie wygląda” José Mourinho marzy o sensacyjnym powrocie 16-krotny mistrz kraju przyspiesza w sprawie transferu Marco Reusa Gwiazda nie ma zamiaru czekać. FC Barcelona przeprowadzi hitowy transfer do końca EURO 2024 albo wcale

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy