Busquets po blamażu z Liverpoolem: Nie wiem, co się stało

fot. Transfery.info
Karol Brandt
Źródło: Movistar+

W pierwszym meczu Barcelona pokonała Liverpool 3:0. We wtorek na Anfield przegrała jednak aż 0:4. Ten rezultat oznacza, że Hiszpanie odpadają z rozgrywek.

Już po 56 minutach „The Reds” odrobili straty. Nim jednak rozpoczęła się druga połowa, „Blaugrana” zmarnowała kilka świetnych okazji do zdobycia bramki, jak np. ta Jordiego Alby. W 79. minucie padł gol na 4:0, który był przysłowiowym gwoździem do trumny katalońskiej ekipy.

Po ostatnim gwizdku arbitra Sergio Busquets z trudem opowiadał o przebiegu spotkania.

– Byli od nas lepsi. Mieliśmy szanse na zdobycie bramki, której potrzebowaliśmy, ale ostatecznie nic nie wpadło. Mogę tylko przeprosić za nasz występ. Po tym, co wydarzyło się w Rzymie, dzieje się to ponownie… – powiedział.

– Jeśli zaczniemy wykorzystywać nadarzające się okazje, pokonamy tę górę. Trudno jest teraz mówić cokolwiek, ani nie będę nikogo obarczał winą. Przepraszam fanów, ponieważ bardzo trudno jest odpadać po 3:0 u siebie. Wynik 4:0 jest naszą wspólną porażką. Nie wiem, co się stało – stwierdził.

W finale Ligi Mistrzów zagra Liverpool, który już w środę pozna swojego przyszłego rywala. 

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Efektowna oprawa kibiców Wisły Kraków w finale Pucharu Polski [FOTO] Bayern Monachium może zapomnieć o jego zatrudnieniu. „Nic się nie zmieniło” Jens Gustafsson wziął gracza Pogoni Szczecin na „poważne rozmowy”. „Musi lepiej reagować” Finał Pucharu Polski: Składy na Pogoń Szczecin - Wisła Kraków [OFICJALNIE] Na to czekał Xavi. FC Barcelona o krok od wyczekiwanego transferu Sensacyjny transfer Roberta Lewandowskiego?! Polak na szczycie listy życzeń 14-letni cel Manchesteru City z bezprecedensową umową. Pozostało wydanie komunikatu

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy