Wisła Kraków i Lechia Gdańsk w najbliższy weekend zainaugurują zmagania w ramach pierwszej ligi.
Choć rozgrywki za pasem, to żadna z tych ekip nie skompletowała jeszcze kadry przed nowym sezonem. Szczególnie kiepsko wygląda sytuacja w przypadku spadkowicza z Ekstraklasy.
Ten zmienił niedawno właściciela i nowi sternicy pracują nad wzmocnieniami. Do tej pory pozyskali tylko Luisa Fernandeza właśnie spod Wawelu.
Okazuje się, że Hiszpan nie był jedynym zawodnikiem z ekipy Radosława Sobolewskiego, na którym oko zawiesiła Lechia Gdańsk. Według ustaleń elperiodicodearagon.com na radar trafił też James Igbekeme.
Nigeryjczyk odmówił jednak przez kwestie rodzinne.
Na razie nie wiadomo, jaka czeka go przyszłość. Obecnie inkasuje on bowiem sporą gażę, która przekracza 300 tysięcy euro rocznie. To spory kłopot dla pracodawcy gracza, Realu Saragossa. Ten jednak nie myśli na razie o odejściu.
Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku.
Defensywny pomocnik w poprzednim sezonie rozegrał łącznie dla Wisły Kraków 14 spotkań, a w nich miał gola i asystę.