Real przegrał 1-4. Na bramki Hakima Ziyecha, Davida Neresa, Dusana Tadicia i Lasse Schone odpowiedział tylko trafieniem Marco Asensio. W związku z tym, że w Amsterdamie madrytczycy wygrali tylko 2-1, już teraz żegnają się z elitarnymi rozgrywkami.
Carvajal, który rozegrał dzisiaj pełne 90 minut, zdecydował się dość mocno skomentować występ drużyny.
- Myślę, że nigdy nie miałem takiego poczucia dyskomfortu. Nie wiem nawet, jak to wyjaśnić.
- W ciągu jednego tygodnia przegraliśmy wszystko. Nie możemy szukać dzisiaj usprawiedliwień. Rywal był lepszy i zasługiwał na awans.
- Nie było łatwo podnieść się po dwóch porażkach z Barceloną, ale dziś rozpoczęliśmy mecz z czystymi głowami, chcąc wygrać. Po dwóch błędach jednak zrobiło się 0-2, potem mieliśmy dobry początek drugiej połowy, ale bramka na 0-3 zabiła nas.
- Nie uważam, że to koniec cyklu. Mamy młodą drużynę. Margines do poprawy jest ogromny. Musimy stawić temu wszystkiemu czoła, a nie ukrywać się. Mamy gówniany sezon.