Były już prezydent Jagiellonii Białystok w przeszłości był piłkarzem tego klubu, a ponadto bronił jeszcze barw takich ekip jak Olimpia Zambrów czy belgijski RFC Aubel. Stając do wyborów na następcę Zbigniewa Bońka, postawił na zakulisowe rozmowy z delegatami PZPN-u, których łącznie jest 118.
Finalnie, jak się okazało, Cezary Kulesza został wybrany nowym prezesem. Nim do tego doszło, udzielił on krótkiej wypowiedzi, dziękując głównie uczestnikom zgromadzenia za przybycie.
– Znacie mnie. Dziękuje za czas, który mi poświęciliście w tej kampanii na spotkania i rozmowy. Dzięki wam wiem, które wyzwania są najważniejsze – zauważył.
– Jestem człowiekiem piłki, kocham to. Będąc piłkarzem, poznałem zapach szatni. Jestem działaczem związkowym i klubom. Przez jedenaście lat zarządzałem Jagiellonią. Razem z moim zespołem osiągnęliśmy wynik sportowy i finansowy. Skutecznie prowadzę biznes, bo otaczam się fachowcami. Proszę was o zaufanie, a po efektach mojej pracy mnie poznacie – podsumował.
Trzeba przyznać, że 59-latek nie rozwodził się zbyt mocno, nie omawiał swojego programu, ale za to postawił na uwypuklenie swoich atutów.