Brazylijczyk pojawił się w programie „Canal Football Club”, gdzie opowiedział między innymi o swojej pracy w stolicy Francji, ale także o obecnej sytuacji w klubie. Leonardo wyjawił między innymi, że wicemistrzowie Francji starali się w 2012 roku o transfer Luki Modricia.
- W tamtym czasie staraliśmy się o zakontraktowanie Luki Modricia, ale to nie było możliwe. Mieliśmy porozumienie z Thiago Silvą, Zlatanem Ibrahimoviciem i Modrić był zbyt drogi… więc zmieniliśmy cel na bardziej możliwy, do którego wszyscy byliśmy przekonani i wybraliśmy Verrattiego.
Przed pięcioma laty dopiero rozpoczynano budowę wielkiego zespołu w Paryżu, sprowadzając do niego wspomnianych Ibrahimovicia, Silvę oraz Lavezziego. Tylko na tę trójkę wydano wówczas 90 milionów euro, dlatego kupno Verrattiego za 12 milionów euro uważano za o wiele bardziej opłacalne od zapłacenia 30 milionów euro za Chorwata. Z dzisiejszej perspektywy, po transferach Neymara i Kylian Mbappé za 400 milionów euro brzmi to dość absurdalnie.
- Neymar to dobry gracz, z charyzmą gwiazdy kina. W strukturze to klub musi być najmocniejszy. Niezależnie czy chodzi o Neymara, czy o Cristiano Ronaldo, to klub jest instytucją, którą trzeba szanować. To do niego należy prowadzenie projektu, a nie Neymara.
- Staraliśmy się o sprowadzenie go już w 2011 roku, gdy zaczynał pokazywać się jako przyszła potencjalna gwiazda. Chcieliśmy jednak, by pozostał w Brazylii do 2014 roku – przyznał Leonardo.