Ekipa ze Stamford Bridge po odejściach Andreasa Christensena i Antonio Rüdigera została zmuszona do rozejrzenia się na rynku za przynajmniej nowymi dwoma wartościowymi defensorami.
W mediach panowało duże przekonanie, że lukę po rozstaniach z Duńczykiem oraz Niemcem wypełnią Kalidou Koulibaly oraz Jules Koundé.
Pierwszy z nich stosunkowo szybko przystał na propozycję kontynuowania kariery w Premier League i samo Napoli w obliczu wygasającego za rok kontraktu Senegalczyka zgodziło się sprzedać go za łączną sumę opiewającą na 40 milionów euro.
Za nieco większą kwotę do „The Blues” miał trafić gracz Sevilli. Francuz był w pewnym momencie zdecydowany na przejście do Chelsea, ale ta pokusiła się jeszcze o rozważenie innych opcji, co skrzętnie wykorzystała FC Barcelona i podebrała wartościowego zawodnika z rąk angielskiej drużyny.
W ten sposób londyński klub znalazł się w trudnym położeniu i rozpoczął starania zmierzające do realizacji planu awaryjnego. Na tym polu wysoko na liście życzeń menedżera Thomasa Tuchela znajduje się Wesley Fofana z Leicester City.
Świadczy o tym fakt, że „Lisy” zdążyły już odrzucić pierwszą propozycję opiewającą na 75 milionów euro i dały wyraźnie do zrozumienia, że nie mają zamiaru rozstawać się z podstawowym obrońcą.
Ekipa ze Stamford Bridge nic sobie jednak z tego nie robi i, jak przekonuje Fabrizio Romano, wystosowała w piątek kolejną ofertę.
Tym razem wynoszącą ponad 80 milionów euro (ponad 70 milionów funtów - przynajmniej 83 miliony euro), co pozwoliłoby 21-letniemu piłkarzowi przybliżyć się do osiągnięcia statusu najdroższego defensora w historii futbolu w przypadku przebicia innego wyniku sprzedażowego zespołu z King Power Stadium - Harry'ego Maguire'a do Manchestru United za 87 milionów euro w sierpniu 2019 roku. Jednocześnie byłby to zdecydowanie najdroższy obrońca w historii Chelsea, bo ta wydała dotychczas najwięcej 65 milionów euro za Marca Cucurellę... wczoraj. Wcześniejszy rekord to około 50 milionów euro za Bena Chilwella. Najdroższy stoper to z kolei sprowadzonym w tym oknie wspomniany wyżej Koulibaly.
Wspomniany dziennikarz zapewnia, że i ta propozycja została odrzucona, ale mimo to Chelsea szykuje się do wystosowania następnej.
Sam Fofana skłania się ku zaliczeniu hitowej przeprowadzki w ramach Premier League. Jednocześnie nie zamierza, przynajmniej na razie, wymuszać otrzymania zgody na wykonanie ruchu.
Francuz trafił do „Lisów” z Saint-Étienne w październiku 2020 roku za 35 milionów euro. Od tego czasu wystąpił w zaledwie 50 meczach, ponieważ większą część poprzednich rozgrywek stracił z powodu złamanej nogi tuż przed startem sezonu i dopiero przed jego końcem powrócił do rywalizacji.