Jeszcze w poniedziałek brytyjskie oraz hiszpańskie media informowały, że „The Blues” w ciągu kilku godzin stracili szanse na dwa hitowe transfery, które miały zwieńczyć ich okienko. Coraz więcej wskazuje na to, że Jules Koundé faktycznie nie trafi na Stamford Bridge, po tym jak Sevilla FC niespodziewanie zażądała za niego znacznie większej kwoty. Ostatnie słowo nie padło jednak w temacie Saúla Ñígueza.
Hiszpan od dłuższego czasu planuje opuścić Atlético Madryt, lecz klub niekoniecznie chce mu to ułatwiać. „Rojiblancos” od początku twierdzą, że ich gwiazda może odejść tylko na ich warunkach, tymczasem propozycje Chelsea nie były do tej pory odbierane zbyt przychylnie.
Mimo wszystko nie oznacza to, że jest już po zabawie. David Ornstein informuje, że londyńczycy przystąpili do odważnej ofensywy, chcąc sfinalizować transakcję przed zamknięciem okna. Plan wciąż zakłada wypożyczenie z opcją wykupu, a pomóc w jego realizacji ma właśnie nieustępliwość.
Również Sky Sports potwierdza, że triumfatorzy ostatniej edycji Ligi Mistrzów są bardzo zdeterminowani. Podobnie jest zresztą z przedstawicielami piłkarza, który robią co w ich mocy, by doprowadzić do transakcji. Przekonanie „Rojiblancos” nie będzie łatwe, ale strony wierzą, że nie niemożliwe.
26-latek ma umowę ważną do końca czerwca 2026 roku, co nie ułatwia mu odejścia, mimo to Ornstein przekonuje, że Chelsea jest naprawdę dobrej myśli. Jej dzisiejsze starania przynoszą coraz to lepsze efekty, zatem jest szansa, że strony dojdą do porozumienia jeszcze do wieczora.