W tym tygodniu właściciel Chelsea Todd Boehly zdecydował się na zakończenie współpracy z Thomasem Tuchelem. Londyńczycy nie szukali długo nowego menedżera. Władze „The Blues” postawiły na Grahama Pottera, który do tej pory był odpowiedzialny za wyniki odnoszone przez Brighton & Hove Albion. Na jego zatrudnienie wydano aż 23 miliony euro.
Działacze Chelsea chcą, by Potter ściśle współpracował z wysokiej klasy dyrektorem sportowym. Tym sposobem na ich celowniku znalazł się Luís Campos, który aktualnie piastuje dyrektorskie stanowisko w Paris Saint-Germain.
Londyńczycy chcą, aby Portugalczyk nadzorował dalszą odbudowę składu podczas styczniowego okna transferowego. Boehly, który nie jest zadowolony z tego, jak prezentuje się zespół Chelsea, a także z jego struktury, rozmawiał już z działaczem.
Chelsea zamierza podejść do zimowego okna podobnie jak do ostatniego, a więc z przytupem. Latem londyńczycy wydali łącznie 282 miliony euro, pozyskując między innymi Wesleya Fofanę, Marca Cucurellę, Raheema Sterlinga oraz Kalidou Koulibaly'ego.
Szanse na nawiązanie współpracy między Chelsea a Camposem nie wydają się być duże. Portugalczyk dopiero co trafił do PSG.