Transfer Holendra został już potwierdzony, a Liverpool zapłaci za niego 75 milionów funtów. Jest to najwyższa kwota kiedykolwiek wydana na obrońcę i „Święci” zastanawiają się, na co mogą ją wydać. Wstępny plan zakłada, że kwota zostanie przeznaczona na wzmocnienia drużyny. Dyrektorzy z St Mary's Stadium zdają się mieć już kilka pomysłów na swoją transferową ofensywę.
Ich celem jest przede wszystkim ulepszenie ataku, który nie spisuje się w obecnym sezonie najlepiej. „Daily Mail” przygląda się planom „The Saints”, a te zakładają sięgnięcie po dobrze znanych Anglików - Daniela Sturridge'a z Liverpoolu oraz Theo Walcotta z Arsenalu. W obu przypadkach na przeszkodzie mogą stanąć spore zarobki zawodników. Napastnik inkasuje 150 tysięcy funtów tygodniowo, natomiast skrzydłowy 110 tysięcy.
Southampton nie traci wiary i zamierza przynajmniej spróbować ich pozyskać. Po swojej stronie ma fakt, iż obaj nie grają regularnie w swoich zespołach, dlatego mogliby być skłonni na przeprowadzkę, by zyskać cenne minuty na boisku przed mundialem w Rosji. „The Telegraph” dodaje, że choćby w przypadku Sturridge'a w grę może wchodzić wypożyczenie, ale „The Reds” nie są zbyt chętni na rozstanie się z zawodnikiem już w styczniu.
Władze klubu myślą także o sprowadzeniu następcy van Dijka, co oznacza nie najlepsze informacje dla Jana Bednarka, który już teraz ma problemy w walce o skład. Co prawda latem do zespołu dołączył już Wesley Hoedt, ale „Święci” uznali, że mogą teraz zainwestować w młodego angielskiego stopera Alfiego Mawsona. Defensor Swansea znajduje się również na celowniku West Hamu, który jest gotów wydać na niego około 25 milionów funtów.
Na liście znajduje się także utalentowany gracz Fulham, Ryan Sessegnon. 17-latek robi furorę w Championship, ale jego sprowadzenie będzie o tyle problematyczne, że jego usługami zainteresowane są również Tottenham, który jest obecnie faworytem w rywalizacji o Anglika, czy Manchester United.