Napastnik „Czerwonych Diabłów” przeżywa trudny okres i w początkowej fazie rozgrywek nie łapie do pierwszej jedenastki Erika ten Haga. Sytuacja Portugalczyka nie uległa zmianie przed niedzielnym meczem z Evertonem, bo ponownie zasiadł wśród zawodników rezerwowych.
Doświadczony gracz otrzymał jednak dość szybko szansę do wykazania się swoimi umiejętnościami, bo w 29. minucie legenda Realu Madryt zameldowała się na boisku w miejsce kontuzjowanego Anthony’ego Martiala. Wówczas tablica wyników wskazywała na bramkowy remis.
Już kwadrans po zameldowaniu się na boisku 37-latek strzelił upragnionego i wyczekiwanego gola, wykorzystując świetne podanie Casemiro, z którym miał okazję występować w zespole „Królewskich”.
Snajper z Madery huknął mocno w prawy dolny róg, nie dając szans Jordanowi Pickfordowi.
Gol ten miał duży wydźwięk. To siedemsetne trafienie CR7 podczas jego klubowej kariery. Oczywiście, pod tym względem portugalska gwiazda nie ma sobie równych.
Najwięcej bramek Cristiano Ronaldo zdobył dla drużyny z Estadio Santiago Bernabeu - 450. Do tego dołożył 144 trafienia dla Manchesteru United, 101 dla Juventusu i w końcu pięć dla macierzystego Sportingu. Tę imponującą liczbę wypracował na przestrzeni 943 rozegranych spotkań.
Drugi pod względem klubowego dorobku Lionel Messi może pochwalić się obecnie 691 strzelonymi golami w 825 występach.
Dla mistrza Europy z 2016 roku jest to pierwsza zanotowana bramka w bieżącej kampanii Premier League.
Do tej pory ten sezon okrasił tylko golem w starciu Ligi Europy z Sheriffem Tyraspol.