36-latek był wielce niezadowolony w momencie, gdy „Stara Dama” odpadła z Ligi Mistrzów na etapie 1/8 finału. Złość szybko przekuł jednak w sukces, kompletując pięć dni później hat-tricka w rywalizacji z Cagliari Calcio.
Od tego czasu utytułowany zawodnik pokonywał bramkarzy rywala jeszcze cztery razy i choć w pewnej chwili się zaciął, manifestując po raz kolejny swój zawód, podobne obrazki oglądaliśmy już w przeszłości.
Portugalczyk nie jest w pełni szczęśliwy, kiedy nie zakończy zawodów z trafieniem. We Włoszech odebrano jego postawę jako następną cegiełkę do potencjalnej telenoweli transferowej.
Tymczasem „Record” informuje wprost, że całkowicie nie jest wykluczone pozostanie Cristiano Ronaldo do 30 czerwca 2022 roku w Juventusie, kiedy to wygasa kontrakt atakującego. Po tym terminie miałby on wrócić do Sportingu.
„Lwy” aktualnie przeżywają niezwykle radosne chwile. Po pięciu latach wracają do Ligi Mistrzów i wiele wskazuje na to, że wywalczą tytuł mistrzowski. Wisienką na torcie mógłby być transfer zdobywcy pięciu Złotych Piłek, ale klub z pewnością nie będzie ingerować w plany swojego wychowanka.
Zdaniem wspomnianego źródła kapitan reprezentacji Portugalii celuje w zakończenie kariery na Estádio José Alvalade. Jak podkreśla dziennik, całą operację może ułatwić fakt, iż od przyszłego sezonu na koszulkach lizbońskiej ekipy zagości logo Nike, a więc wieloletniego sponsora doświadczonego zawodnika.
CR7 chciałby trafić do innej topowej ligi, jak LaLiga lub Premier League, ale przy obowiązującej umowie szanse na to są niewielkie, żeby nie powiedzieć zerowe. Realną opcją jest zatem wypełnienie porozumienia z turyńczykami i wolny transfer do ojczyzny.
Dorobek mistrza Europy z 2016 roku w bieżącej kampanii to 40 meczów, 34 gole i cztery asysty.