W niedzielę odbyło się losowanie eliminacji Mistrzostw Europy, które w 2024 roku zorganizują Niemcy. Reprezentacja Polski przystąpiła do ceremonii z pierwszego koszyka.
Wydaje się, że „Biało-Czerwoni” mieli szczęście, bo uniknęli najmocniejszych ekip z drugiego koszyka takich jak Francja czy Anglia. Zamiast tego zagramy z Czechami, Albanią oraz Wyspami Owczymi i Mołdawią.
Na temat rezultatów wypowiedział się selekcjoner Czesław Michniewicz.
- Można było na pewno trafić do trudniejszej grupy, a to zestawienie jest atrakcyjne. Zespoły są w naszym zasięgu i wiemy, że dwa z nich awansują. Myślę, że Polska zdecydowanie znajdzie się w gronie szczęśliwców.
Wydaje się, że najtrudniejszym rywalem są Czesi.
- Oni walczyli ze Szwedami w barażach i tam polegli dopiero w dogrywce. Czechy to bardzo silna reprezentacja, ale są też inni, jak między innymi zawsze groźne Wyspy Owcze - zażartował selekcjoner.
Okazuje się, że był zespół, z którym Michniewicz wolał uniknąć starcia.
- Wiemy co się obecnie dzieje na świecie, dlatego woleliśmy nie grać przeciwko Białorusi. Wiemy, jak wygląda ta cała otoczka, dlatego lepiej było ich uniknąć.
Choć odbyło się losowanie Mistrzostw Europy, to Michniewicz koncentruje się na mundialu w Katarze.
- W tym momencie trzeba się skupić na Mistrzostwach Świata i to jest nasz cel. Na EURO przyjdzie pora, ale my jesteśmy w wygranej sytuacji. Na razie jednak nie ma, co o tym myśleć, bo zostało jeszcze wiele czasu - przyznaje.