Duńczyk występujący w Udinese to najtańsza z rozpatrywanych opcji. Jego kontrakt wygasa 30 czerwca przyszłego roku, a sam zawodnik nie zamierza go przedłużać. To więc ostatnia szansa, by klub z Dacia Arena mógł jeszcze na nim zarobić. O to nie będzie trudno, bo przed czterema laty Stryger Larsen został kupiony za zaledwie pół miliona euro z Austrii Wiedeń.
W Udinese od razu stał się podstawowym zawodnikiem, w każdym ze spędzonych do tej pory na północy Italii sezonów rozgrywając co najmniej trzydzieści ligowych spotkań. Na poziomie Serie A udało mu się do tej pory strzelić pięć goli i zanotować dziewięć asyst. Za Duńczykiem przemawia jednak przede wszystkim wiek. Romie marzy się bowiem doświadczony zawodnik, a 30-letni Stryger Larsen takim jest.
„Corriere dello Sport” informuje zaś, kandydatury 21-letnich Sergiño Desta z FC Barcelony i Maxa Aaronsa z Norwich City odpadły właśnie dlatego, że zawodnicy ci są zbyt młodzi. O zbyt wysoką cenę ma natomiast chodzić w przypadku Noussaira Mazraouiego z Ajaksu Amsterdam, który mimo swoich 24 lat znajdował się na szczycie listy życzeń dyrektora sportowego Tiago Pinto.
Doświadczenie to także najbardziej pożądana cecha przy poszukiwaniach środkowego pomocnika, którego pozyskanie ma być drugim zimowym ruchem transferowym Romy. O ile w przypadku piłkarza środka pola chodzi o sprowadzenie kogoś, kto z miejsca wskoczy do wyjściowej jedenastki drużyny prowadzonej przez José Mourinho, to już nowy prawy obrońca ma przede wszystkim rywalizować z Rickiem Karsdorpem.
Być może dlatego najpoważniej rozważa się ruch tak ekonomiczny, jak pozyskanie mającego za sobą 47 gier w reprezentacji Danii Strygera Larsena.