Swego czasu Brazylijczyk uchodził za jednego z najlepszych prawych obrońców na świecie, a obecnie, mimo upływających lat, wciąż utrzymuje wysoki poziom. Jego rodacy słyną z miłości do piłki nożnej, ale sam Alves zdaje się nie być zbyt wielkim fanem sportu, który przyszło mu uprawiać. W wywiadzie dla „O Globo” szczerze przyznał, iż nie podoba mu się kierunek, w którym zmierza futbol.
- Futbol traci tę iskrę, która lata temu sprawiała, że chciałem zostać piłkarzem - przyznał 34-latek.
- Dzisiaj wszystko skupia się na biznesie i szczerze mówiąc, za każdym razem, gdy pojawiam się na boisku, sprawia mi to coraz mniejszą przyjemność. Dzięki Bogu moje dzieci nie zakochały się w tym sporcie!
Alves wypowiedział się również na temat porażki PSG w dwumeczu z Realem Madryt, która przekreśliła marzenia paryżan o zwycięstwie w Lidze Mistrzów. Defensor twierdzi, że nie zdziwiło go to szczególnie i dodaje, iż przed jego klubem jeszcze długa droga na szczyt.
- To był wypadek, miałem do czynienia z podobną sytuacją w reprezentacji Brazylii. Trudno tutaj o porównania, widać to wyraźnie po poszczególnych meczach. Wierzę, że PSG to klub w trakcie gruntownej transformacji i będzie ponownie cierpieć zanim dojrzeje. Jestem pewien, że to będzie długi i skomplikowany proces.