Już wkrótce trener David Moyes może doczekać się wzmocnienia linii ataku, które ma szansę zapobiec utracie posady. Sytuacja w Premier League w kontekście londyńczyków prezentuje się burzliwie. W tabeli okupują strefę spadkową, a ten scenariusz jest nie do zaakceptowania na dłuższą metę przez zarząd.
Remedium na kłopoty strzeleckie ma okazać się doświadczony gracz z angielskich boisk. Już od dłuższego czasu zainteresowanie Dannym Ingsem przejawia wiele ekip z brytyjskiej elity. Sygnały zaciekawienia wysyłały dotychczas takie firmy jak Southampton, Bournemouth czy Everton.
Sprawa przeradza się jednak w poważny etap. 30-latek dał do zrozumienia Unaiowi Emery'emu, że potrzebuje regularnej gry w wyjściowej jedenastce. Hiszpański szkoleniowiec nie stawia mu żadnych obietnic, więc temat przeprowadzki pozostaje otwarty na oścież.
„Młoty” wystosowały już pierwszą ofertę za Ingsa. Ta opiewa na 12 milionów funtów (niespełna 14 milionów euro). Jeszcze dziś oba kluby postarają się osiągnąć porozumienie, aby ewentualnie zdążyć z rejestracją piłkarza na ligowe spotkanie z Evertonem.
Trzykrotny reprezentant „Trzech Lwów” wypełnia kontrakt w Birmingham od lata 2021 roku. Dla „The Villans” strzelił czternaście goli w 52 występach.
Wcześniej West Ham starał się o napastnika Lorient, Terema Moffiego. 28,5 miliona euro zostało jednak odrzucone przez klub Ligue 1.