Środkowy napastnik ma za sobą niezwykle udany okres spędzony w zespole z Southampton za sprawą 46 zdobytych bramek w 100 rozegranych meczach.
Z tego też względu przedstawiciele „Świętych” poczynili w minionych tygodniach konkretne kroki zmierzające do nawiązania dłuższej współpracy z byłym graczem Burnley czy Liverpoolu.
29-letni zawodnik nie wyraził jednak zainteresowania otrzymaną ofertą, ponieważ uznał, że ma przed sobą ostatnią szansę na to, aby spróbować swoich sił w mocniejszym angielskim zespole, z którym mógłby powalczyć o coś więcej niż utrzymanie.
Taki obrót spraw wywołał naturalnie falę spekulacji na temat ewentualnego transferu z udziałem Danny'ego Ingsa i dlatego media zaczęły go łączyć nawet z przeprowadzką do Manchesteru City czy Tottenhamu.
Ostatecznie trzykrotny reprezentant Anglii nie dołączy do jednej z tych drużyn, ponieważ zdecydował się zaakceptować propozycję nadesłaną ze strony Aston Villi i związał się z nią umową do 30 czerwca 2024 roku.
Klub z Birmingham przygotowuje się na sprzedaż Jacka Grealisha i w związku z tym w ekspresowym tempie uzupełnia swoje szeregi o nowych graczy, co pokazują transakcje z udziałem takich piłkarzy jak Emiliano Buendía, Leon Bailey oraz Ashley Young.
Brytyjskie media uważają, że ekipa prowadzona przez Deana Smitha przeznaczyła 25 milionów funtów (nieco ponad 29 milionów euro) na sprowadzenie Ingsa.