Costa najprawdopodobniej rozegrał swój ostatni ligowy sezon w barwach „Smoków”. Wraz z drużyną musiał pocieszyć się jedynie wicemistrzostwem. Tytuł obroniła Benfica.
23-latek nadal stoi jednak przed szansą zakończenia przygody na Estadio do Dragao z co najmniej dwoma trofeami. Pierwsze celebrował już w styczniu w ramach Pucharu Ligi. 4 czerwca w finale będzie bronił dostępu do bramki w finale Pucharu Portugalii przeciwko Bradze.
Pomimo kontraktu ważnego aż do końca czerwca 2027 roku, Costa nastawia się na zmianę otoczenia. Sugestywne obrazki kibice mogli ujrzeć w miniony weekend, kiedy w ostatniej kolejce pomachał do publiczności zgromadzonej na trybunach po zwycięskim spotkaniu z Vitorią Guimaraes.
„A Bola” wysunęła prosty wniosek - reprezentant „Nawigatorów” doświadczy przełomu w karierze i zaliczy wielki transfer.
Od wielu, wielu miesięcy nazwisko wychowanka Porto kojarzy się wyłącznie z Manchesterem United.
Działacze z północnej Portugalii dali do zrozumienia trzeciej ekipie Premier League, że interesuje ich wyłącznie kwota o równowartości klauzuli odstępnego zawartej w umowie zawodnika - 65 milionów funtów.
Perspektywa zaangażowania się w negocjacje o przyszłościowego golkipera może spowodować, że ustalone warunki nowego kontraktu z Davidem De Geą zostaną zerwane. Ten traci ważność już za miesiąc.
Odkąd „Czerwone Diabły” objął Erik ten Hag, media z Wysp Brytyjskich nieustannie wskazywały na potrzebę wzmocnienia pozycji między słupkami. Na czele listy życzeń często znajdował się Costa.
Prawonożny zawodnik nie narzekałby na proces aklimatyzacji, gdyż w szatni z otwartymi ramionami powitaliby go Bruno Fernandes i Diogo Dalot.
Diogo Costa rozegrał dla 30-krotnego mistrza Portugalii ponad 100 spotkań, zachowując 47 czystych kont.