Dawid Kownacki poprzedni sezon miał znakomity. Był liderem Fortuny Düsseldorf, co przełożyło się na zainteresowanie jego usługami ze strony innych ekip.
O Polaka pytały takie drużyny jak między innymi Eintracht Frankfurt, Borussia Mönchengladbach czy Union Berlin.
Były zawodnik Lecha Poznań uznał ostatecznie, że najlepszym rozwiązaniem będzie dla niego przeprowadzka do Werderu Brema.
Z nową ekipą związał się wieloletnim kontraktem i wydawało się, że będzie ważną postacią. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna, ponieważ do tej pory w dziewięciu spotkaniach, co przekłada się na 219 minut.
Dlatego też media zaczęły spekulować na temat przyszłości Polaka i potencjalnego transferu. Chęć wypożyczenia go deklaruje wspomniana Fortuna.
Żeby jednak do transakcji doszło, spełniony musi zostać co najmniej jeden warunek. Mianowicie w Werderze musi zostać inny napastnik, Rafael Borré.
Kolumbijczyk, który trafił do Bremy w ramach transferu czasowego, ma adoratorów z Ameryki Południowej. Na razie jednak nie ma widoków, by transfer doszedł do skutku. To potencjalnie woda na młyn dla Kownackiego.
Napastnik to siedmiokrotny reprezentant Polski, który w swojej karierze grał też dla Sampdorii oraz Lecha Poznań.
Werder Brema to natomiast trzynasta siła Bundesligi.