Dejan Stanković jeszcze jako piłkarz był przez wiele lat związany z Półwyspem Apenińskim. Do Serie A trafił w 1998 roku, kiedy to pozyskało go Lazio. Po sześciu latach zmienił barwy na Inter Mediolan.
To właśnie na Giuseppe Meazza święcił swoje największe triumfy w piłkarskiej karierze. Sięgnął nie tylko po wszystkie trofea na krajowym podwórku, ale i w sezonie 2009/2010 wygrał Ligę Mistrzów.
Latem 2013 roku podjął jednak decyzję o zakończeniu kariery. Od tamtej pory szkolił się jako trener i swoją pierwszą szansę otrzymał w grudniu 2019 roku. Wtedy to objął Crvenę zvezdę.
Serb zbiera na rodzimym podwórku świetne recenzje za swoją pracę i wydaje się, że wkrótce ujrzymy go na ławce trenerskiej we Włoszech. Tak przynajmniej twierdzą tamtejsze media, których zdaniem miałby on objąć Sampdorię.
W ostatnich tygodniach doszło już zresztą do rozmów między stronami i wydaje się, że wszystko zmierza ku zawiązaniu współpracy. 42-latek miałby zastąpić na stanowisku Claudio Ranieriego.
Ekipa z Genui radzi sobie w obecnym sezonie nieźle i plasuje się w ligowej tabeli na dziesiątym miejscu. W barwach wspomnianego zespołu podstawowym zawodnikiem jest reprezentant Polski, Bartosz Bereszyński.