Wydawało się, że po powrocie do Barcelony oraz udanych zeszłorocznych Mistrzostwach Europy U-21 utalentowany napastnik będzie w stanie odegrać większą rolę w Katalonii. Początek sezonu na to wskazywał. 23-latek występował zarówno w lidze, jak i krajowym pucharze oraz Lidze Mistrzów. W dużej mierze były to występy od pierwszej minuty. Od grudnia zeszłego roku piłkarz ma jednak częsty problem z załapaniem się nawet do kadry meczowej i brakuje mu okazji na poprawienie słabych statystyk (dwa gole i trzy asysty we wszystkich rozgrywkach).
W Watfordzie prawonożny zawodnik pracowałby pod okiem swojego rodaka, Javiego Gracii. Po znakomitym początku "Szerszenie" nieco spuściły z tonu i obecnie okupują dziesiątą lokatę w ligowej tabeli.
Deulofeu zasmakował już gry na Wyspach, gdy w sezonach 2013/2014, 2015/2016 oraz jesienią 2016 roku występował w Evertonie. Liczby Hiszpana z tamtego okresu bardzo nie imponują, ale zwłaszcza Roberto Martínez (rzadziej Ronald Koeman) bardzo chętnie delegował go do gry.
Drugą część poprzedniego sezonu Hiszpan spędził na wypożyczeniu w AC Milan. Dobra forma w Serie A poskutkowała transferem powrotnym z Evertonu do Barcelony.
Skrzydłowy ma już za sobą cztery występy w dorosłej reprezentacji kraju. Zadebiutował w 2014 roku w towarzyskiej potyczce z Boliwią, a pierwszego, i jedynego dotąd, gola strzelił trzy lata później w sparingowej konfrontacji przeciwko Francji.
W zimowym oknie interesowały się nim też czołowe włoskie kluby - Roma, Inter czy Napoli. Na ten moment wydaje się, że to jednak Watford ma największe szanse na pozyskanie go. Nie wiadomo, ile Barcelona będzie chciała za piłkarza, ale angielskie media spekulują o kwocie 10,5 miliona funtów.