Argentyńczyk był na celowniku PSG, jednak transakcję ograniczyły reguły FFP. Francuzi chcieli zaoferować za 26-latka 62 miliony euro, jednak w letnim oknie transferowym wydali aż 50 milionów euro na Davida Luiza, co bardzo skomplikowało całą sprawę.
Ostatecznie piłkarz trafił na Old Trafford za 59,7 miliona funtów, zostając tym samym najdroższym zawodnikiem kupionym przez klub Premier League. Zawodnik przyznał, że gdyby nie zasady FFP, trafiłby do PSG.
- Myślę, że Francuzi mieli pieniądze na mój transfer, jednak nie mogli kupować więcej graczy ze względu na przepisy. To jest głównym powodem, że nie stałem się zawodnikiem PSG. Gra w lidze francuskiej jest atrakcją dla wielu piłkarzy – skomentował.
- Teraz jestem w Premier League, ale w piłce nożnej nigdy nie wiadomo, co stanie się w najbliższej przyszłości. Nigdy nie zdołasz przewidzieć, gdzie jeszcze będzie dane ci zagrać. Naprawdę wiele klubów było mną zainteresowanych. Ale Manchester bardzo mnie chciał i transfer doszedł do skutku – powiedział reprezentant Argentyny.
- Przenosiny do Paryża i gra w PSG mogłyby być dla mnie dobrym doświadczeniem. Wiem, że jestem jeszcze młody, może pewnego dnia tam zagram. Nie wiem, jak to się wszystko skończy – dodał Di María.