Gianluca Di Marzio poinformował, że obaj piłkarze zjawią się dziś w Mediolanie, by uzgodnić ostatnie szczegóły kontraktów i przejść testy medyczne. Zanosi się zatem na mocną końcówkę okna w wykonaniu "Nerazzurrich".
Pierwszy z nich, reprezentant Portugalii, ma kosztować 45 milionów euro. Najpierw jednak zostanie wypożyczony na rok ze Sportingu Lizbona, a w umowie transakcji zostanie zapisany obowiązek wykupu. Włosi obejdą w ten sposób przepisy Financial Fair Play.
Sprowadzenie Brazylijczyka, o którego zabiegało wiele europejskich drużyn, będzie wiązało się natomiast z wydatkiem w wysokości 25 milionów euro. Nie wiadomo jednak, czy wschodzą gwiazda "Canarinhos" dołączy do Interu już teraz czy dopiero w styczniu. Na tą drugą opcję nalega obecny pracodawca napastnika - Santos.